Bunt sześciolatka – jakie może mieć przyczyny i jak się objawia?

Porady.

Zbuntowany 6-latek to codzienność wielu rodziców. Często bunt bywa wywołany sytuacją w przedszkolu – dziecko zaczyna sprawiać problemy wychowawcze, jest nieposłuszne, ignoruje polecenia i mówi wiele przykrych rzeczy. Dzięki odpowiedniemu podejściu rodziców bunt 6-latka powinien szybko minąć. Do tej pory grzeczne dziecko nagle staje się psotne, kłótliwe i złośliwe. Potrafi wdawać się w bójki z rówieśnikami, okazuje złość, kopiąc przedmioty, obrażając się lub krzycząc. Nie wypełnia poleceń nauczycieli, którzy coraz częściej zaczynają skarżyć się na jego zachowanie. Wielu rodziców zastanawia się, jak przeżyć bunt sześciolatka i nie zwariować? Przede wszystkim należy pamiętać, że dziecko w tym wieku nie będzie jeszcze do końca potrafiło radzić sobie ze swoimi emocjami i określić, co je wywołało. Etap ten minie wraz z rozwojem psychiki malucha.

Jakie są przyczyny buntu sześciolatka?

Każde dziecko jest inne i nie każde musi przechodzić przez etap buntu, jednak wielu rodziców zmaga się z tym problemem. Skąd biorą się częste, niegrzeczne zachowania u sześciolatka? Przyczyn może być wiele – sytuacja w domu, w przedszkolu, a także indywidualna niedojrzałość emocjonalna, która w tym wieku jest całkowicie normalna. Warto wziąć pod uwagę, że dzieci w tym wieku są bardzo ruchliwe: lubią skakać, biegać, jeżdżą na rolkach i rowerze. Chętnie podejmują nowe wyzwania, które często bywają niebezpieczne. Same się ubierają, zapinają guziki czy nalewają sobie picie do szklanki. Pod względem emocjonalnym są nadal dość nieporadne. Potrafią okazywać emocje, niektóre z nich nazywać i panować nad nimi, jednak w życiu codziennym pojawia się wiele sytuacji, kiedy ich nie rozumieją. Dziecko często nie wie, co mogło wywołać w nim złość czy smutek, dlaczego zachowało się tak, a nie inaczej. Bunt sześciolatka jest również związany z jego pragnieniami, które nie są możliwe do spełnienia – np. kolejna zabawka.

Jak zachowuje się zbuntowany 6-latek?

Spektrum niegrzecznych zachowań sześciolatka jest dość szerokie. Może pojawiać się płacz, krzyki, rzucanie zabawkami lub artykułami szkolnymi jako sposób na odreagowanie narastającej złości i frustracji. Zachowania takie pojawiają się zazwyczaj w momentach, kiedy mały człowiek nie dostaje tego, czego chce (co oczywiście nie oznacza, że trzeba spełniać każdą jego zachciankę). Bunt sześciolatka przejawia się również w odmawianiu wykonywania zadań nałożonych na niego przez rodziców lub spełnianie ich w bardzo powolny sposób, np. ociąganie się przy ubieraniu czy jedzeniu. Często dziecko dla samej zasady odpowiada na wszystko „nie”, w okresie buntu może używać przykrych słów jako reakcja na jakiś zakaz. Wybuchy złości mogą wywoływać szczegóły, których dorośli ludzie nawet nie dostrzegają. Mały człowiek w tym wieku potrafi kłamać, aby uzyskać jakąś korzyść. Dobrze idzie mu udawanie bólu głowy lub brzucha, gdy nie chce pójść do przedszkola. Warto również wiedzieć, że w tym czasie u dziecka mogą pojawiać się lęki, najczęściej związane z tym, co usłyszy i zobaczy np. w telewizji, internecie lub rozmowie dorosłych. Maluch może bać się duchów, osób zmarłych, ciemności, potworów, dinozaurów i całej masy różnych rzeczy. Niegrzeczne zachowanie dziecka przed snem, wzbranianie się przed pójściem spać czy usilne starania, aby położyć się z rodzicami, mogą być oznaką właśnie takich lęków.

Bunt sześciolatka – jak nie zwariować?

Absolutnie istotne jest, aby w sytuacji, kiedy dziecko się buntuje, pamiętać, że jest ono na o wiele niższym poziomie rozwoju niż dorosły. Nie rozumie emocji, nie do końca potrafi nad nimi panować, nie zawsze będzie wiedziało, skąd się wzięły. Warto więc dużo rozmawiać z dzieckiem o jego wewnętrznych przeżyciach. Pytać co mogło go zdenerwować, zasmucić lub przestraszyć. Odpowiedź „nie wiem” jest swoistym wyrazem dojrzałości dziecka, które jest świadome tej niewiedzy. Nie wolno reagować w sposób agresywny lub przemocowy, bo w ten sposób dziecko będzie czerpało taki wzorzec rozwiązywania problemów. Kluczem jest szczera rozmowa z dzieckiem i zadawanie pytań, które będą naprowadzać na przyczynę problemu. Być może ociąganie się przed pójściem do przedszkola oznacza, że dziecko ma tam kłopoty, np. jest dręczone przez rówieśnika lub nie radzi sobie z jakimś zadaniem. W sytuacjach, kiedy dziecko dla zasady mówi „nie”, należy zachowywać się spokojnie, zdecydowanie i wyciągać konsekwencje – „nie zjadłeś obiadu, nie ma deseru”, „nie odrobiłeś lekcji, nie możesz wyjść na dwór”. Warto pamiętać, aby nie ulegać dziecku w takich chwilach. Jeśli bunt sześciolatka pomimo naszych starań narasta, a w szkole jest coraz więcej problemów, należy porozmawiać z psychologiem lub pedagogiem.

Żaneta Kucińska