Jedną z najważniejszych umiejętności, które uczeń musi opanować w szkole jest nauka czytania. Chodzi tu o technikę czytania, ale także o zrozumienie czytanego tekstu. Brak tej umiejętności przyczynia się do pojawienia kłopotów w nauce, a przez to również stresu, może nawet fobii szkolnej. Opanowanie przez dziecko czytania to długotrwały proces, wymagający systematycznej pracy. Decydującą rolę odgrywa okres najwcześniejszy, w którym buduje się fundament tej umiejętności. Powinien być on pewny i mocny. Dziecko musi mieć zatem wystarczająco dużo czasu na to, aby umiejętności czytania zautomatyzowały się. W toku początkowej nauki czytania najwięcej uwagi powinniśmy poświecić wyrobieniu u dzieci, tzw. słuchu fonematycznego. Często rodzice nie zdają sobie sprawy, że początki czytania pojawiają się około piątego roku życia. Wtedy właśnie mówimy dziecku, aby powiedziało co słyszy, gdy powiemy, np. k-o-t. Takie ćwiczenia są jak najbardziej prawidłowe, bowiem synteza jest bazą wyjściową do opanowania umiejętności czytania. Dalszym krokiem w wyrabianiu słuchu fonematycznego jest umiejętność wyodrębniania głosek na początku, na końcu i w środku wyrazu (nagłos, wygłos, śródgłos)oraz analiza słuchowa całych słów (jest podstawą pisania), czyli podział na głoski po kolei. Bez wyćwiczenia syntezy i analizy wzrokowo – słuchowej niemożliwe jest opanowanie techniki czytania i pisania. Ważne jest, aby uczyć dzieci czytania w miarę całościowo, nie po literce, bo wówczas umiejętność płynnego czytania oddala się znacznie w czasie. Dziecko musi wtedy przejść z fazy głosowania do sylabowania. Starajmy się ominąć tę pierwszą. Jak to robić? Pokazujemy dziecku dowolną spółgłoskę, np. p, a następnie dołączamy kolejno samogłoski i mówimy: zacznij mówić od spółgłoski p, ale buzię otwórz do pokazywanej samogłoski (najlepiej zaznaczonej na czerwono), np. pu, pi, pe, py, po, pę, pa, pą. Tak postępujemy przy nauce czytania sylab otwartych zakończonych na samogłoskę. Jak sobie radzić z zamkniętymi zakończonymi na spółgłoski? – Podobnie.
Zacznij mówić od pierwszej literki, buzię otwórz do samogłoski, która jest w środku (na czerwono) i zamknij buzię dołączając ostatnią literę (głoskę), np.: m-a-k, r-a-k, l-a-s. Uczymy czytać, tzw. metodą ślizgania, ale jest to możliwe tylko wtedy , gdy dziecko potrafi prawidłowo wybrzmiewać głoski. Nie może to być my-a-my-a, bo po dokonaniu syntezy słuchowej, czyli po złączeniu głosek, zamiast – mama, wyjdzie – myamya. W krótkim wyrazie i ogólnie osłuchanym wydaje się to niemożliwe, ale jednak tak jest. Użyjemy innego – źle przegłosowane słowo dom. Dziecko mówiąc dy-o-my, po złączeniu może usłyszeć dom, domy a może dyomy? To samo z innymi, np.: kot-koty czy kyoty, las-lasy-lyasy. Dlatego też dziecko mając napisać lasy, pisze las, bo jest przyzwyczajone, że gdy powie sy, to do zapisania wystarczy jedna litera. Jak uczyć prawidłowego wybrzmiewania głosek? Chcąc nauczyć dziecko prawidłowo mówić głoskę t w izolacji, prosimy je o powtarzanie słów, które kończą się na tę głoskę, np.: płot, tort, robot, taboret, beret, młot, kot…, tak samo postępujemy z pozostałymi głoskami. Pamiętajmy, że bez wyćwiczenia tych umiejętności niemożliwe jest opanowanie techniki czytania. Ta z kolei stanowi nieodzowny warunek do wyrobienia czytania płynnego, biegłego, wyrazistego i poprawnego. Oto kilka zabaw z tego zakresu:
1. Zabawa POLOWANIE NA GŁOSKI
Dziecko pod kierunkiem dorosłego, który wyznacza mu określoną głoskę i jej miejsce w wyrazie- wyszukuje w najbliższym otoczeniu różne przedmioty, rośliny, zwierzęta, osoby itp. posiadające w swych nazwach daną głoskę. Polecenie może brzmieć następująco: wskaż, dotknij, połóż na stole, włóż do koszyka te przedmioty, których nazwa:
- zaczyna się na głoskę t (trawa, talerz, torba, tablica…)
- kończy się na głoskę t (płot, tort, samolot, kogut…)
- posiada głoskę t w środku (kotek, młotek, komputer, płyta)
2. Zabawa SKLEP
Na stoliku gromadzimy różnorodne przedmioty codziennego użytku i urządzamy z dzieckiem stoisko sklepowe. Następnie polecamy mu, aby wzięło siatkę lub koszyk i dokonało zakupów. Przedtem określamy dokładnie głoskę, która musi wystąpić w nazwach kupowanych przedmiotów. Zabawa kończy się zliczeniem zakupów.
3. Zabawa ŁAŃCUSZEK
Wypowiadamy wyraz np. kot, następny wyraz musi się zaczynać na ostatnią głoskę wyrazu kot, czyli t.
Np. kot, tata, agrest, tor, Romek itd.
Dla wielu dzieci czytanie książek jest raczej nudnym obowiązkiem niż przyjemnością. W wolnych chwilach najchętniej oglądają telewizję, grają na komputerze lub bawią się na podwórku.
Jak zachęcić dziecko do czytania książek?
Wprowadźmy w domu zwyczaj czytania dziecku na dobranoc. Pamiętajmy jednak, że książka ma je zrelaksować przed snem. Starajmy się poznać upodobania swojego dziecka, porozmawiajmy z nim o jego zainteresowaniach. Przedszkolak na pewno chętniej niż kołysanki posłucha „do poduszki” wesołych wierszyków np. Juliana Tuwima. Czytając dzieciom rozwijamy ich wyobraźnię, pozwalamy im samodzielnie myśleć, wzbogacamy ich słownictwo czynne (to którym posługujemy się na co dzień) i bierne (którego używamy rzadziej). Dzieci biorą przykład z rodziców. Kiedy widzą, że mama i tata chętnie czytają, starają się ich naśladować. Opowiadajmy o swoich ulubionych książkach z dzieciństwa, podsuwajmy ciekawe tytuły, np. gdy będziecie razem w bibliotece. Gdy dziecko zaczyna składać sylaby, podsuwajmy mu książki z dużym drukiem i małą ilością tekstu. Radość, że samodzielnie przeczytało całą książkę, zmobilizuje je do dalszego wysiłku. Nie zapominajmy o pochwałach! Często kupujmy kolorowe pisemka i komiksy. Rysunkowe przygody bohaterów zachęcają do wgłębienia się w tekst. Nigdy nie rezygnujmy z czytania dziecku nawet wtedy, gdy już potrafi czytać samo. Czasem wystarczy dziecku przeczytać dla zachęty kilka pierwszych stron, żeby z ochotą zabrało się do dalszej lektury. Sztuką równie trudną jak opanowanie techniki czytania, jest rozumienie treści zawartych tekście. Umiejętność tę dzieci doskonalą stopniowo, równolegle do postępów w zakresie techniki czytania. Jednak już od pierwszych kontaktów z mową pisaną, powinny być świadome tego, że czyta się po to, aby się czegoś z tekstu dowiedzieć, a więc w celu znalezienia odpowiednich informacji. Pamiętajmy więc, aby w wolnych chwilach zabawić się ze swą pociechą wykorzystując gry, zabawy i rozrywki umysłowe. Występujące u dzieci pragnienie rozwiązania zagadki, sprostanie regułom gry czy zabawy, mobilizuje je do dokładnego i uważnego czytania. Jeśli dzieci samodzielnie odkrywać będą, co znaczą przeczytane wyrazy, czytanie stanie się dla nich czynnością pobudzającą ciekawość, niosącą przeżycia. Tylko wtedy same sięgną po lekturę i z fascynacją będą przeżywać losy książkowych bohaterów. Tylko od dorosłych zależy czy dzieci pokochają czytanie i nie będą tego traktować jako przykry obowiązek.
Małgorzata Szczygielska