Wiosna w pełni, pogoda wspaniała, a tu naszego malucha nie można oderwać od telewizora, komputera czy innego „cudu” współczesnej techniki. Co zrobić aby tego dokonać?
Na dodatek nikt nas nie musi przekonywać o zbawiennym znaczeniu ruchu na świeżym powietrzu dla rozwoju dziecka. Znane powiedzenie głosi, że „ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki nie są w stanie zastąpić ruchu”. Ruch wpływa na dobre samopoczucie dziecka, pozwala ujść nadmiarowi energii. Jest jeszcze coś, o czym nie wszyscy wiedzą. Dbając o sprawność ruchową dziecka rozwijamy mózg: koncentrację uwagi, pamięć, szybkie kojarzenie. Dobrze ukierunkowany ruch stymuluje także rozwój mowy oraz ruchy gałek ocznych potrzebne do czytania. Same zalety!
Jednak, aby czasem wyciągnąć dziecko na dwór, trzeba nie lada zachodu. Najlepszym i niezawodnym sposobem jest… dawanie dobrego przykładu i wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Aby uatrakcyjnić pobyt na dworze, dobrze jest zadbać o kilka trafnie dobranych zabawek i ustawić je w przydomowym ogródku lub na jakimś kawałku zieleni przed blokiem.
Ciekawym pomysłem zabawy dla kilku osób może być np. wspólne pogranie w grę zręcznościową. Jeżeli dysponujemy kilkoma drzewkami możemy rozwiesić most linowy, doskonały do ćwiczenia równowagi i koordynacji wzrokowo- ruchowej lub drewniana huśtawkę – koń. Każde dziecko chętnie powspina się na sieć linową, ale pamiętajmy, aby te zabawki były dobrze umocowane i zapewniały dziecku bezpieczeństwo.
Gdy nasz maluch trochę się zmęczy, dajmy mu szansę na odpoczynek na świeżym powietrzu. Doskonale do tego nadaje się stoliczek z krzesełkami. Będzie idealny do bardziej statycznych zajęć, jak np. rysowanie lub gra planszowa. Ostatnio pogoda jest bardziej tropikalna, pamiętajmy, aby nie narażać dziecka na bezpośrednie działanie słońca.
Koordynację ruchową dobrze ćwiczy rowerek, a dla młodszych dzieci rowerek biegowy, na którym dziecko odpycha się nóżkami. Należy tylko pamiętać, aby odpychało się naprzemiennie nogą lewą i prawą. Doskonałym dodatkiem edukacyjnym będzie zestaw dla bezpieczeństwa dziecka, pozwoli wyrobić dobre nawyki zakładania elementów odblaskowych przez rowerzystę.
Jeżeli tak zaplanujemy i uatrakcyjnimy pobyt na świeżym powietrzu, to nawet najbardziej „wypasiony” komputer nie wygra konkurencji z ogrodem i świeżym powietrzem.
W zaproponowane przez nas zabawy można się bawić z maluszkiem w każdym wieku, należy jednak dostosować stopień trudności do jego aktualnych możliwości.
I nie spuszczajmy go z oka, bo nawet bardzo sprytny berbeć nie jest w stanie sam zadbać o swoje bezpieczeństwo!
Barbara Czubaszek