Bajeczki logopedyczneto rodzaj ćwiczeń usprawniających motorykę narządów artykulacyjnych, które przybierają atrakcyjną formę opowiastki dla dzieci
Dzieci słuchając czytanych lub opowiadanych bajeczek wykonują ćwiczenia usprawniające ruchy warg, języka, żuchwy polegające na pokazywaniuodpowiednim ruchem określonego fragmentu tekstu. Ćwiczenia demonstruje dorosły, a dziecko je powtarza. Ćwiczenia są wplecione w treść bajeczki tak, aby dzieci nie odczuły znużenia. Włączane są również wyrazy dźwiękonaśladowcze lub elementy ruchu.
Najlepiej by w trakcie ćwiczenia bajeczki dorosły i dziecko siedzieli tak, by widzieć nawzajem swoje buzie lub przed lustrem. Podczas ćwiczenia usta powinny być otwarte, a każdy ruch powtarzamy kilka razy.
Oto przykładowa bajeczka logopedyczna:
„ŚNIADANIE PUCHATKA”
Kubuś Puchatek obudził się rano, przeciągnął się (przeciągamy się) i bardzo mocno ziewnął (ziewamy). Poczuł, że jego brzuszek jest pusty, wyruszył więc do lasu na poszukiwanie miodu. Idzie wyboistą ścieżką (dotykamyczubkiem języka do każdego ząbka na dole i na górze), rozgląda się na prawo (język kierujemy do prawego kącika ust), na lewo(język do lewego kącika ust). Próbuje wyczuć, gdzie może znajdować się dziupla z miodem(kilka razywdychamy powietrze nosem a wypuszczamy ustami).Stanął pod wysokim drzewem. Spojrzał w górę (językiem dotykamy do górnej wargi) i zobaczył dziuplę, z której wypływał pyszny miodek.
Kubuś zaczął więc wspinać się na drzewo. Sięgnął łapką do dziupli (naśladujemy ręką) i wyjął ją oblepioną miodem. Oblizał całą dokładnie (wysuwamy język z buzi i poruszamy nim lekko w dół i w górę) i wsunął łapkę po miód po raz drugi (ponownie naśladujemy oblizywanie ręki). Podczas jedzenia Puchatek pobrudził sobie pyszczek. Teraz próbuje go wyczyścić. Oblizuje więc językiem dokładnie wargi, dotyka do kącików ust, a na koniec oblizuje ząbki (usta przez cały czas są szeroko otwarte).
Misio poczuł, że jego brzuszek jest już pełen. Zszedł z drzewa i ruszył w drogę powrotną. Musiał iść tą sama wyboistą ścieżką (dotykamy do każdegoząbka na górze i na dole), więc gdy doszedł do swojego domku, był bardzo zmęczony (wysuwamy język na brodę i dyszymy). Położył się do łóżeczka i zasnął (chrapiemy).
Elżbieta Lutowierska